Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie. wygląda na to, że niby myślisz rozsądnie, ale jesteś bardzo wygodna. Tysiace kobiet w takiej sytuacji nie czeka na mieszkania komunalne, bo nawet nie ma takiej opcji. Ty wybrałaś czekanie, bo chcesz to mieszkanie to ponoś konsekwencje.
Gdzie zmienić nazwisko po rozwodzie? Nazwisko możesz zmienić w dowolnym urzędzie stanu cywilnego lub jeżeli jesteś za granicą – w polskim konsulacie. Zgodnie z art. 18 Prawo o aktach stanu cywilnego, organem wyłącznie uprawnionym do przyjęcia oświadczenia o powrocie do nazwiska sprzed zawarcia małżeństwa jest: konsul (za granicą).
A ten artykuł pomoże ci: Zebraliśmy ponad 250 wspaniałych pytań, aby poprosić faceta, dziewczynę lub znajomych o rozpoczęcie znaczącej rozmowy! Ponad 250 pytań, aby poznać kogoś lepiej PsyCat Games 🥳 Imprezowe 🤓 Quizy 🕹 Gry ️ Generatory Imion 👋 Tematy do rozmowy 💭 Cytaty 🍿 Wideo 🎓 Quiz ciekawostek 👼
Interesuje mnie tylko powazny zwiazek, stala relacja. Za oferty na tle seksualnym podziekuje. Tylko zdecydowane osoby, zdjecie mile widziane. Aktualne ogłoszenia kobiet z nr telefonu Samotna Oktawia mam 35 lat Samotna fajna kobietka, po rozwodzie. Jestem otwarta na nowe znajomosci zadbana i podobno atrakcyjna kobieta.
Nie mam dziś ochoty zajmować się dziećmi, jeść kotletów mielonych albo sushi oglądać jakiś pierdolastych tańców z gwiazdami, gdzie tancerze z udawanym przejęciem, czekają na werdykt, a jurorzy udają, że się przejmują, a tylko lud się przejmuje. Ale też na chwilę.
We współczesnych czasach Mężczyźni są coraz bardziej wysportowani co podoba się niezwykle Kobietom 🙂 . Osoby które są po 40-tce znacznie lepiej co ciekawe mogą się dogadać i Poznać . Ludzie w pewnym wieku stają się inni dlatego Interesują się … Continue reading „Gdzie poznać fajnego faceta po 40 ?”
Stella mam 36 lat To nie takie proste poznac sie i zakochac w sobie, z góry tego nie zakladam, chociaz byloby milo. Chcialabym poznac mezczyzne, z którym moglabym isc razem przez zycie, dla której bylabym oparciem. Wazne jest, zebysmy sie wzajemnie szanowali, ufali sobie. Jesli myslisz podobnie napisz. Zdjecie mile widziane. mieszkam ul.
Zastanawiam sie gdzie mozna poznac faceta, ktorzy jest dojrzaly emocjonalnie, ktory nie zdradza, szanuje kobiety i jest wartosciowym i dobrym czlowiekiem. Najłatwiej poznac bowiem nieodpowiednich mezczyzn. Nie jestem kobieta ktora biega po dyskotekach, glosnych imprezkach itp A moze takich. Śr, 17-10-2001 Forum: Psychologia - Gdzie poznac faceta?
Zmiana nazwiska po rozwodzie – jeśli nie w sądzie, to gdzie? Sprawę załatwisz w urzędzie stanu cywilnego. Składasz przed kierownikiem urzędu oświadczenie, w którym informujesz, że chcesz wrócić do nazwiska sprzed zawarcia małżeństwa. Aby formalności się dopełniły, wniesiesz też opłatę w wysokości 11 zł.
Nie mam sily. Za chwile ide na impreze, gdzie beda same pary i troche mam dola. Chce zmienic cos w swoim zyciu. Chce wreszcie poznac kogos dla mnie. Przez ostatnie lata w moim zyciu przewijali sie faceci, ktorzy najbardziej cenili w kobiecie urode, styl krolowej imprezy. To nie ja. Nic wiecej ich specjalnie nie interesowalo.
hIhcOGl. fot. Adobe Stock Prawie dwa lata temu zostawił mnie mąż. Któregoś pięknego dnia oświadczył, że zakochał się w innej, i odchodzi. Próbowałam ratować nasz ledwie pięcioletni związek, błagałam, żeby mnie nie opuszczał, ale Mateusz nie chciał nawet o tym słyszeć. Kilka miesięcy później byliśmy już po rozwodzie Wpadłam wtedy w czarną rozpacz. Nigdzie nie wychodziłam, z nikim się nie spotykałam. Jedyną osobą, z którą rozmawiałam była moja najlepsza przyjaciółka, Dorota. To jej wypłakiwałam się w rękaw i opowiadałam, jak mi źle. Przez wiele miesięcy znosiła to cierpliwie. Ale w końcu powiedziała: „dość”. Przyjechała do mnie po pracy. Myślałam, że jak zwykle pozwoli mi się wypłakać na swoim ramieniu, ale ona wcale nie zamierzała mnie słuchać. – Koniec tych płaczów i jęków. Czas najwyższy, żebyś znowu zaczęła żyć – powiedziała, gdy tylko przekroczyła próg. – Żartujesz? Bez Mateusza to niemożliwe – jęknęłam, a Dorota aż podskoczyła. – Nie gadaj głupot! Twój eks nie jest jedynym facetem na świecie. Na pewno spotkasz jeszcze swoją wielką miłość – przekonywała. – Tylko ciekawe gdzie? Przecież nigdzie nie wychodzę! – prychnęłam. – No to wkrótce zaczniesz. Mam nawet pewien pomysł… – Jaki? – Idziemy na imprezę. Dla samotnych. Moja przyjaciółka organizuje. Zapowiada się świetna zabawa… – Daruj sobie. Sama nigdzie nie pójdę. Nie będę robić z siebie idiotki! – A kto mówi, że masz iść sama? Pójdę z tobą! Nawet stolik dla nas zaklepałam - to impreza w restauracji. Cudem, bo już właściwie nie było miejsc. – Dla nas? Jak to? Czyżby twojemu mężowi też odbiło i znalazł sobie nowszy model?! – przeraziłam się. – Spokojnie, między nami wszystko okej. Po prostu Marek ma dyżur w szpitalu. Ciągnęli z kolegami losy i padło na niego. Pomyślałam więc, że ci potowarzyszę – uśmiechnęła się. – Dzięki za dobre chęci, ale muszę odmówić. Wyglądam okropnie, a poza tym nie mam nastroju do zabawy i zwierania nowych znajomości – zaprotestowałam. – Wygląd masz jeszcze czas poprawić. A nastrój na pewno ci się zmieni. Zobaczysz, to będzie niezapomniana noc. Myślę nawet, że poznasz kogoś interesującego – nie odpuszczała. Tak mnie przekonywała, tak naciskała, że w końcu uległam Doszłam do wniosku, że nie ma sensu z nią dyskutować bo i tak nie ustąpi. Dorota jest bardzo stanowcza. Jak już sobie coś postanowi, to zawsze stawia na swoim. Poza tym pomyślałam, że to może być miła odmiana w moim żałośnie smutnym ostatnio życiu. Rozpoczęłam gorączkowe przygotowania. Zafundowałam sobie fryzjera i kosmetyczkę, kupiłam sukienkę i szpilki. Im bliżej było imprezy, tym czułam się coraz bardziej podekscytowana. Smutek i żal gdzieś zniknęły. Cieszyłam się, że dałam się namówić. Co prawda, w przeciwieństwie do przyjaciółki nie bardzo wierzyłam, że spotkam wielką miłość, ale miałam nadzieję, że chociaż miło spędzę czas. Dorota nie przesadziła. Restauracja pękała w szwach Jej znajoma posadziła nas przy stoliku, podała drinki i coś do jedzenia. Usadowiłam się wygodnie w fotelu i zaczęłam rozglądać. Od razu zorientowałam się, że na sali jest zdecydowanie więcej kobiet niż mężczyzn. I wiele z nich wyglądało naprawdę świetnie. – Oj, coś mi się zdaje, że z tej wielkiej miłości nic nie będzie. Za duża konkurencja – szepnęłam do Doroty. – O matko, czy ty zawsze musisz widzieć wszystko w czarnych barwach? Wieczór dopiero się zaczyna! – uśmiechnęła się. Panowie ruszyli się z miejsc i zaczęli prosić panie do tańca. Jak na ironię Dorota natychmiast znalazła partnera. Jakiś przystojniak w średnim wieku skłonił się przed nią nisko i zaciągnął na parkiet. A ja? Choć przeszła jedna melodia, potem druga, tkwiłam przy stoliku jak samotny biały żagiel. Mój dobry nastrój prysł jak mydlana bańka. Powoli zaczęłam żałować, że przyszłam. Mimo że, jak już wspominałam, nie liczyłam, że ustawi się do mnie kolejka adoratorów, to jednak miałam nadzieję, że ktoś się mną zainteresuje. Tymczasem żaden mężczyzna nawet nie spojrzał w moją stronę W pewnym momencie zrobiło mi się tak smutno, że zaczęłam się zastanawiać, czy nie wymknąć się chyłkiem do domu. I wtedy poczułam na plecach czyjś wzrok. Przeszywał mnie na wylot. Odwróciłam głowę. W rogu sali siedziała bardzo atrakcyjna kobieta i przypatrywała mi się uważnie. Gdy spojrzałam na nią, uśmiechnęła się szeroko i pomachała ręką, zapraszając mnie do swojego stolika. Nie namyślając się długo wstałam i ruszyłam w jej stronę. Nie spodziewałam się żadnych kłopotów. Byłam pewna, że to jakaś znajoma z dawnych lat, która jakimś cudem wypatrzyła mnie w tłumie. Co prawda, za nic w świecie nie mogłam skojarzyć twarzy, ale nigdy nie miałam do nich pamięci. Pomyślałam więc, że jak już się do niej przysiądę, to przypomni mi, kim jest i powspominamy stare czasy. Dorota ciągle szalała na parkiecie, więc nie miałam niczego lepszego do roboty. Gdy podeszłam do stolika, kobieta natychmiast zerwała się z krzesła. – O matko, myślałam, że już nigdy na mnie nie spojrzysz. Od kwadransa próbuję ściągnąć cię wzrokiem, a ty nic – zrobiła obrażona minę. – Przepraszam, ale… Czy my się znamy? Bo choć bardzo się staram, to jakoś nie mogę skojarzyć, kim jesteś. Chodziłyśmy razem do szkoły? – Nie. I bardzo tego żałuję. Może wtedy wcześniej byśmy się zaprzyjaźniły. Mam na imię Aleksandra. A ty? – wyciągnęła rękę. – Karolina. Przepraszam, głupio wyszło. Byłam pewna, że jesteś moją przyjaciółką z dawnych lat, i dlatego podeszłam. Życzę miłej zabawy – odparłam. Zamierzałam wrócić do swojego stolika, ale kobieta złapała mnie za rękę. – Mowy nie ma! Gdy tylko cię zobaczyłam, od razu wiedziałam, że jesteśmy dla siebie stworzone – wyszeptała, patrząc mi w oczy. Poczułam się trochę nieswojo. – Nie żartuj. Naprawdę muszę już iść – próbowałam się uwolnić. Ale Aleksandra ścisnęła mnie jeszcze mocniej. – Wcale nie żartuję. Bardzo mi się podobasz i prędzej trupem padnę, niż pozwolę ci odejść – powiedziała, gapiąc się na mnie pożądliwie. Nogi się pode mną ugięły. „To lesbijka!” – przemknęło mi przez głowę. Nie mam nic przeciwko osobom o odmiennej orientacji seksualnej. Jestem zdania, że mają prawo wiązać się, z kim chcą. Ale do tanga trzeba dwojga. Zdecydowanie wolę mężczyzn, więc zaloty Aleksandry, delikatnie mówiąc, mnie przeraziły. Rozpaczliwie próbowałam wyrwać rękę z jej uścisku, mamrotałam, że pomyliła adresy, ale ona nie ustępowała. Szeptała, żebym przestała się z nią droczyć, że nie muszę udawać nieprzystępnej. Nie wiedziałam, co robić. Już chciałam wołać o pomoc, gdy jak spod ziemi wyrosła obok nas Dorota. – Co tu się dzieje? Dlaczego się szarpiecie? – zapytała. – Ta pani wyznała mi właśnie miłość – wypaliłam bez zastanowienia. Przyjaciółka zamarła na moment, ale błyskawicznie się pozbierała. – Źle trafiłaś – zwróciła się do Aleksandry. – A to niby dlaczego? – wysyczała tamta. – Bo to moja dziewczyna. Albo więc zaraz ją puścisz, albo ci wszystkie kudły powyrywam – zrobiła groźną minę. – Dobra, dobra. Mogła od razu powiedzieć, że kogoś ma – puściła moją rękę. Dorota natychmiast mnie objęła. – Chodź, kochanie, wracamy do naszego stolika. I błagam cię, nie podchodź już więcej do innych kobiet. Jestem bardzo, ale to bardzo o ciebie zazdrosna – powiedziała do mnie czułym głosem. Gdy tylko wróciłyśmy z Dorotą na swoje miejsca, moja adoratorka zapłaciła rachunek i się ulotniła. Widać nie mogła pogodzić się z porażką. Kiedy zniknęła za drzwiami, wybuchłyśmy śmiechem. Rechotałyśmy jak wariatki, nie bacząc na to, że ludzie zaczynają nam się dziwnie przyglądać. Uspokoiłyśmy się dopiero po kwadransie. Dorota nachyliła mi się wtedy do ucha. – Widzisz, dotrzymałam słowa. Musisz przyznać, że to niezapomniana noc, a przecież się jeszcze nie skończyła. Wielką miłość też spotkałaś. Co prawda nie taką, jaką sobie wymarzyłaś, ale od czegoś przecież trzeba zacząć – powiedziała. Choć policzki bolały mnie już od chichotania, znowu parsknęłam śmiechem. Czytaj więcej prawdziwych historii:Już przed ślubem prowadziłem podwójne życie. Moje kochanki to głównie mężatkiUciekłam od męża alkoholika do swojej pierwszej miłości. To był błąd...Gdy straciłem pracę, zostałem kurą domową. To wstyd, ale odpowiada mi ta rola
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-10-08 00:08:34 orchide@ Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-26 Posty: 58 Wiek: 28 Temat: Sex po rozwodzie z nowym facetem witajcie Mój ex mąż był moim jedynym facetem i nie potrafię wyobrazić sobie sexu z nikim ktos z was ma wieksze doswiadczenie i chciał by sie nim podzielic moze to by mnie troszke "Miłość to dwie samotności, które spotykają się i wzajem wspierają." - Rainer Maria Rithe 2 Odpowiedź przez Emilia 2011-10-08 00:25:02 Emilia 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2007-08-27 Posty: 3,988 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetemU mnie to było nie po rozwodzie, ale po rozstaniu z eks, na trochę przed rozwodem. To normalne doświadczenie jak każde inne, nie ma się czym przejmować. Wiem że to trochę stresujące, ale wiesz, może być tak że z nowym będzie o niebo lepiej . No i na pewno będzie inaczej, z każdym facetem jest inaczej. 3 Odpowiedź przez vinnga 2011-10-10 08:44:31 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetem Więc sobie nie wyobrażaj. Kiedy spotkasz faceta, z którym zaiskrzy - będziesz wiedziała jak to się robi. Oczywiście na początku jest dziwnie dotykać kogoś, kto jest zupełnie inny w dotyku, inaczej pachnie, inaczej reaguje. Ale to szybko seks z innym facetem jeśli się kocha innego nie jest fajny. A z Twoich postów wynika, że nadal kochasz swojego byłego męża i marzysz, żeby wrócił. Najpierw poukładaj sobie wszystko w główce, a dopiero potem myśl o innych. Jest też metoda "klin klinem", ale wtedy wybierz sobie takiego, któremu krzywdy nie zrobisz... 4 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-10-10 12:15:24 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetem Nie byłam i nie jestem mężatką, ale vinnga ma trzeba poukładać sobie wszystko w gdybym była po rozstaniu i nadal kochała jednego też nie mogłabym kochać się z innym, u mnie sex to uczucia. Musiałabym dojść do ładu i "wyleczyć się". Dopiero potem można by było mówić, że pragnę poczuć innego, z którym chcę budować nowy sobie czas i niczego nie przyśpieszaj, na wszystko przyjdzie czas, na pewno w końcu poczujesz się gotowa . "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 5 Odpowiedź przez REA_lna 2011-10-12 21:11:01 REA_lna Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-01 Posty: 217 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetemBałabym się tak samo jak Ty. Ale chyba dziewczyny mają rację...to musi samo przyjść. Inaczej sobie nie może się napić trochę i niech się dzieje co chce, tylko wtedy może nie być fajnie. 6 Odpowiedź przez Kami90 2011-10-13 07:14:21 Kami90 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 8,007 Wiek: 24,5 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetem Poukładaj sobie wszystkie uczucia, przez chwile zostań sama ze swoimi myślami, dopiero później myśl o seksie z pamiętam że gdy jeszcze nie wszystko miałam poukładane, zaczęłam być dość blisko z innym (nie spałam z nim ale było blisko) całe szczęście że pociągał mnie on fizycznie i to bardzo, bardziej niż były chyba bo tak to było by jeszcze gorzej niż było w pewnym momencie. Odczuwałam przyjemność, fajnie było dotykać inne męskie ciało, dopóki nie przyszedł orgazm... wtedy za każdym razem wybuchałam płaczem, ale to wręcz szlochałam... czemu... sama do końca nie wiem, ale pewnie brakowało mi czegoś, kogoś...Późnij zrobiło się lepiej gdy zaczęłam i tego darzyć uczuciem ale się doświadczenia były już spokojniejsze, chociaż emocje zawsze dają o sobie znać w najmniej oczekiwanych każdym bądź razie życzę powodzenia. A takie doświadczenie gdy już się wszystko ułoży jest całkiem fajne "Uśmiechnięci, wpół objęci spróbujemy szukać zgody,choć różnimy się od siebiejak dwie krople czystej wody." W. Szymborska 7 Odpowiedź przez modzia7 2011-10-18 21:40:33 modzia7 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-17 Posty: 895 Wiek: 25 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetemjak kogoś poznasz i będziesz go pragnęła to chyba te obawy nie będą miały już miejsca 8 Odpowiedź przez Stae 2011-11-01 22:47:57 Stae Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-01 Posty: 6 Wiek: 21 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetemNie po rozwodzie, ale po chwili obecnej czuję się, jakbym już nigdy miała nie uprawiać seksu. Mój były jest moim pierwszym, jedynym partnerem seksualnym i po prostu nie potrafię sobie wyobrazić, że mógłby to być ktoś inny. Inny zapach, dotyk, inny mężczyzna przede wszystkim:( U niego tak nie jest, chociaż też byłam jego pierwszą partnerką. I dlatego jeszcze bardziej boli mnie to, że nie potrafię ruszyć ani uczuciowo, ani seksualnie, bo wszystkich mężczyzn porównuję do niego. I jeszcze to okropne uczucie, jak pomyślę o nim dotykającym inną kobietę tak, jak dotykał trwa taki stan? 9 Odpowiedź przez klarysa 2011-11-07 12:57:19 klarysa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 23 Wiek: 30 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetem Ja po rozstaniu z mężem, ale jeszcze przed rozwodem poznałam był jedynym facetem w moim bałam się zaangażować w nowy związek. Nie miałam doświadczenia z wieloma partnerami - więc bałam się, że mój nowy partner wyśmieje mnie. Tym bardziej, ze on miał kilka partnerek. Ale teraz - sexu z nim nie zamieniłabym na ten poprzedni. Jest nam cudownie. Oboje czerpiemy satysfakcje z na to by uczucia skierować na inny tor trzeba czasu. Nie popędzaj się. Żyj. baw się. Narazie poświęć się swoim pasjom. Wypełnij czyms czas, który spędzałaś tylko z w momencie rozstania z byłym mężem, nie kochałam go , a wręcz nienawidziłam, więc było mi łatwiej. Tym bardziej, że chciałam poznać kogoś, kto mnie pokocha i da to ciepło, którego mi brakowało. 10 Odpowiedź przez orchide@ 2011-11-10 23:25:13 orchide@ Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-26 Posty: 58 Wiek: 28 Odp: Sex po rozwodzie z nowym facetem WitamDziekuje wszystkim za to ze podzieliłyście sie swoimi doświadczeniami. Moje uczucia poukładały sie same poznałam fajnego faceta. Jak dalej rozwinie sie ta znjomosc czas pokaze. Mój były mąz to zamkniety "Miłość to dwie samotności, które spotykają się i wzajem wspierają." - Rainer Maria Rithe Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź